
British Automotive Holding nie ma dobrej passy. Pomimo wypłaconej dużej dywidendy (10,15%) i przyzwoitej perspektywie na kolejne lata kurs zaliczył -39% od ceny, po jakiej Pan M.Książek (główny akcjonariusz) sprzedawał swój spory pakiet w styczniu tego roku, po oddzieleniu BAH od Marvipolu. W maju kurs zaczął agresywnie spadać przy zwiększonych obrotach, zanim pojawił się raport kwartalny. Nie wiadomo, kto sprzedaje i dlaczego.
Spadek kursu jest wbrew ostatnim rekomendacjom domów maklerskich:
- 10,5 zł — DM Vestor z marca 2018, przy prognozie zysku netto 51,4 mln zł na ten rok
- 10,3 zł — DM BOŚ ze stycznia 2018, przy prognozie zysku netto 44,3 mln zł na ten rok
- 12,0 zł — BZ WBK z grudnia 2017, przy prognozie zysku netto 45 mln na ten rok
Czy coś się zepsuło w biznesie?
Po gorszych danych z kwietnia odnośnie wartości sprzedanych aut, pojawiły się komentarze o rosnących zapasach i możliwym niebezpiecznym spadku marż. Jak duże to zjawisko?
Średnia wartość od początku roku jest jedynie o 5% niższa niż w zeszłym roku. W obliczu zmienności, jaką widać w 2017 roku, trudno to nazwać znaczącym sygnałem. Nie wiem jednak, w jaki sposób wliczane są w wartość sprzedanego auta promocje i obniżki. Czy ktoś wie, jak to jest księgowane?
Mimo tego, ilościowa sprzedaż na poziomie importera jest nadal dobra:
Wyniki finansowe po I kwartale 2018
Po IQ rzeczywiście widać mniejszą marżę na sprzedaży, spowodowaną dużym wzrostem kosztów sprzedaży. Przychody w górę, ale zysk netto w dół (rdr).
Za spadek marży oraz niższy wynik netto odpowiadają głównie usługi marketingowe:
Dodatkowe koszty zarząd tłumaczy w raporcie tak:
Do głównych czynników mających wpływ na wynik I kwartału 2018 r. oraz zdarzeń nietypowych możemy zaliczyć m.in.:
- zmianę miksu produktowego sprzedawanych samochodów, w tym zmniejszenie udziału modeli Range Rover i Range Rover Sport w sprzedaży,
- kampanię promocyjną dla wybranych modeli samochodów, mającą kluczowy wpływ na koszty marketingowe w danym okresie oraz rentowność sprzedaży (upusty cenowe),
- jednorazowe koszty związane z uruchomieniem dilerstwa w Katowicach.
Czy to są rabaty dla klientów spowodowane agresywną wyprzedażą zapasów, które wbrew oczekiwaniom się nie sprzedały? Czy to jednorazowa wpadka czy trwałe pogorszenie rynku? Nie wiem, z chęcią się dowiem. Już za parę dni powinny pojawić się dane sprzedaży z maja. Jeśli będą słabe, hipoteza o wyhamowaniu być może się zrealizuje. Jeśli będą płaskie, trudno mówić o negatywnym scenariuszu (uwzględniając bardzo długi weekend majowy w tym roku).
Spadek kursu sugeruje, że zysk netto za 2018 rok spadnie o ponad 30% względem 2017 roku (tak jak spadł w IQ). Wydaje się, że w obliczu ciągłego wzrostu liczby sprzedanych aut taki scenariusz jest dość pesymistyczny (co kwartał BAH musiałby tracić na upustach cenowych kilka milionów więcej na niż w zeszłym roku). W takim scenariuszu jednak dalej stopa dywidendy za 2018 rok może wynieść 10% dla kupujących dzisiaj akcje poniżej 6 zł. To wszystko sprawia, że na ten moment BAH jest bardziej kandydatem do zwiększenia pozycji w portfelu niż wycofania się ze spółki.
Pingback: Na szybko: BAH oraz Altus | 1za50.pl